mierzymy innych własną miarą. wizja (tutaj święty jako produkt upojenia) to znak by skorzystać z profesjonalnej pomocy, odkryć rzeczywiste źródło problemu i nie dopatrywać się go wszędzie, tylko nie w sobie. żartobliwie można powiedzieć, że aby zostać świętym, mógłby iść do klasztoru, w którym warzy i pije się piwo, ... może to dobra droga przez umartwienie? dlaczego picie i świętość miałyby się wzajemnie wykluczać? pozdrawiam ;)