***

Zbyt wiele wspomnień wypłakały moje szklane oczy.
Ale Ty wciąż pozostajesz wewnątrz mnie.
Czasami jakimś cudem, znikąd, pojawiasz się znów.

Z wątków niedopowiedzianych.
Z historii nieskończonych.
Z myśli przepełnionych tęsknotą.

W objęciach smutku,
Każdej nocy,
Dla najwierniejszego kompana,
Śpiewam pieśń

O czasie, który przestał być łaskawy,
O oczach pełnych fascynacji,
O dniach żywszych niż kwitnące wiosną kwiaty

Nie w realności, a czystej fantazji,
Kolejny raz wracam,
Chciałabym móc przestać śnić
Czy pomożesz mojemu sercu wybudzić się?

Ze snu niekończącego się nigdy
Ze słów doprowadzających mnie do szaleństwa
Z dni które tak naprawdę nigdy się nie wydarzyły