zawróć moje niepokoje porastają brzegi wszystkich dróg bo zawsze idę w mrok jakbym znała najlepiej miejsce do usypiania zmęczonych słów a kiedy sukienkę zakładam w jesienne kwiaty czas mi więdnie na udach i nie rodzi się nic
w tobie też jest odległość od tego co się głowie nie mieści a pod żebrem ma miejsce