Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Zapatrzony

Zatrzymałem się wczoraj zatrwożony
Bezsprzecznie osłupiałem wzrokiem
Na czarno białą promenadę smaków
Bez barw z nie znanym wyrokiem

Oralność wnęk i szczytów wież
Przechodniów snem malowanych
Na smutek pijących czerwonych szczęk
Szarością miast zatruwanych

Nadałem nagłą więź klatce stóp
Wyostrzenie zadane zatrzymać
Rozterce nóg które mocno w los
Choć chciało się serce wyrywać

Czemu zamiast prawdziwych ramion
Jednak w bruk ulic skręciłem
I idąc w rytm ostatniej prostej
Na ciebie się nie zapatrzyłem...

2016.12

15 296 wyświetleń
150 tekstów
72 obserwujących
  • Vort

    18 January 2017, 19:04

    Dziękuję wszystkim.

  • Cris

    16 January 2017, 23:03

    i mnie podoba się.

  • Julka 10

    14 January 2017, 02:18

    Rozum z sercem nigdy ni spaceruje tymi samymi drogami. Tylko później przychodzi...nosyalgia ;))

  • 14 January 2017, 02:08

    Fajny wiersz :) Zapatrzony, zauroczony, a jednak niewzruszony ;))

  • Naja

    13 January 2017, 08:28

    Mnie również się bardzo podoba :-)

    Trudna sztuka dokonywania wyborów i trud ponoszonych konsekwencji...

  • 13 January 2017, 06:56

    Bardzo mi się podoba.