Zatarłam ślady,
zniszczyłam wszelkie dowody,
a pulsująca krew nie ma już racji bytu.
Zmieszana z wodą,
która pełni terapeutyczną funkcję oczyszczenia,
zabiera ze sobą przedmioty,
noszące ślady arytmii uczuć.
Jest czysto, sterylnie i poprawnie rozsądnie.
Wyprany z emocji chłodny człowiek
z mocnym postanowieniem niewiary
w szczęście, ukryte pod powiekami.
Nie wytrwa.
Bo zbrodnia wciąż się dokonuje.
Autor
4490 wyświetleń
35 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!