Podróż w otchłań
Zaplątani w szumie piaskowego wybrzeża,
Gwiezdność ziaren piasku ciągle w nich uderza.
Kołyszą się trawy, milczą wielkie muszle.
Flynn wypełza z ziemi.
Wlepia swój wzrok ociężały
na pagórku, trawą obsiany.
W oddali rozlewają się maki malownicze.
Blask słońca oblewa każde ziarenko pszenicy.
Mleczne chmury upajają spojrzenie.
Flynn czyha cierpliwie,
Zaciska skostniałe ręce
Nucąc starą etiudę.
Siada za sterem spróchniałym,
Wytężając sokoli wzrok.
Syczy i dyszy ociężale
Zatacza swym statkiem kolejny krąg.
Przystań już blisko.
Czas zebrać rekrutów.
Złowieszczo się śmieje
I ucieka znowu..
Autor
3012 wyświetleń
17 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!