Zamykam oczy Wiem że to nic nie da Odchodzę... Słyszę jak krzyczysz "zostań" Lecz wiem że to tylko głosy w mojej głowie Te głosy słyszę odkąd odszedłeś A może nawet nie przyszedłeś... Ma wrażenie jak byś mnie dotykał może to sen, może alkohol, może dragi Tęsknię za tym... Twój głos którego nie słyszałam od kilku miesięcy, nie wystarcza mi... Pragnęł twego dotyku lecz ciebie tu nie ma Pogodziłam się ze stratą Ale żeby stracić musimy to mieć A ja cię nawet nie miałam
Czy kiedykolwiek dowiem się kim dla ciebie byłam?
Czy ty kiedykolwiek dowiesz się kim dla mnie byłeś?
Odejdę zanim będzie za późno Niszczę to co zbudowane Buduję to co zniszczone Znów słyszę twój głos Szepczesz cichutko że mnie kochasz Znów wiem że to tylko głosy w mej głowie Popadam w schizofrenie Ratuj mnie...