Zamykam oczy i znów mam dwadzieścia lat. Głowa pełna marzeń, przede mną otworem stoi świat. Pusty bagaż doświadczeń nie podpowie mi, jaką wybrać drogę, w którą stronę iść. Jeszcze nie wiem, co mnie czeka za rogiem, czy ktoś me serce obudzi i znajdę miłość, czy stracę wiarę w ludzi. Na razie jest we mnie nadzieja, tylko na jak długo mi jej wystarczy?