Zamknąłem swoją przeszłość w grubej skrzyni z metalu ... to co dobre i przydatne tylko wcześniej z niej zabrałem ... Zaspawałem ją spawarką, którą również wyrzuciłem wraz ze skrzynią w wielką przepaść, potem '' żegnaj '' powiedziałem ...
Odwróciłem się i z gór tych, gęstym lasem porośniętych, jakby z głębi lasu do mnie głos potężny ten przemówił i zapytał '' nie znasz drogi? '' i powiedział '' pójdziesz tędy i niczego się nie lękaj, jestem tu byś się nie zgubił '' ...
Więc poszedłem przez te lasy, dniem i nocą wędrowałem i spotkałem w nich zwierzęta ... piękne wilki, mądre sowy a co było w tamtej skrzyni ... o tym w końcu zapomniałem, glos powiedział bym pamiętał, że już jestem w Świecie Nowym ...
Nim wyszedłem z tego lasu, Wielki Niedźwiedź mnie zatrzymał i mi spojrzał w głąb mej duszy i tak do mnie On powiedział ... '' To początek nowych czasów a Tyś miejsce w nich otrzymał ... zakochany bądź po uszy i się słuchaj mnie - Niedźwiedzia ...
Tam jest dom twój i tam zostań, mądrym bądź jak tamta sowa i tak pięknym jak te wilki, co tak mocno się kochają ... przeszłość złą w przepaści zostaw, bądź tam gdzie jest twa królowa i Ją kochaj i Ją tylko byście razem byli w Raju ''.