Zamknąłem swoją przeszłość
w grubej skrzyni z metalu ...
to co dobre i przydatne
tylko wcześniej z niej zabrałem ...
Zaspawałem ją spawarką,
którą również wyrzuciłem
wraz ze skrzynią w wielką przepaść,
potem '' żegnaj '' powiedziałem ...
Odwróciłem się i z gór tych,
gęstym lasem porośniętych,
jakby z głębi lasu do mnie
głos potężny ten przemówił
i zapytał '' nie znasz drogi? ''
i powiedział '' pójdziesz tędy
i niczego się nie lękaj,
jestem tu byś się nie zgubił '' ...
Więc poszedłem przez te lasy,
dniem i nocą wędrowałem
i spotkałem w nich zwierzęta ...
piękne wilki, mądre sowy
a co było w tamtej skrzyni ...
o tym w końcu zapomniałem,
glos powiedział bym pamiętał,
że już jestem w Świecie Nowym ...
Nim wyszedłem z tego lasu,
Wielki Niedźwiedź mnie zatrzymał
i mi spojrzał w głąb mej duszy
i tak do mnie On powiedział ...
'' To początek nowych czasów
a Tyś miejsce w nich otrzymał ...
zakochany bądź po uszy
i się słuchaj mnie - Niedźwiedzia ...
Tam jest dom twój i tam zostań,
mądrym bądź jak tamta sowa
i tak pięknym jak te wilki,
co tak mocno się kochają ...
przeszłość złą w przepaści zostaw,
bądź tam gdzie jest twa królowa
i Ją kochaj i Ją tylko
byście razem byli w Raju ''.
Mnie również się podoba...
Szczególnie zaś mądra zwierzyna/ptaszyna...
Pozdrawiam :)
Cieszę się 😀 @Michaelowa to królowa z wiersza ...
Bardzo prawdziwa opowiastka. Podoba mi się:)
😘😘🥰🤗