Nigdzie
Zamieszkam w Nigdzie.
Drzwi dalej - Dom Boga.
Anioł skosi mi trawnik,
podleje kwiaty w ogrodzie.
Będę wszystkim.
Niczym po trochu.
Bruzdą na twarzy starszego człowieka.
Uczuciem osamotnienia w tłumie.
Śladem buta w błocie.
Zacznę od skończoności.
Od początku końca.
Od radości łez lanych.
I łagodności smaku pieprzu.
Moim domem będzie Wszędzie.
Skarbonka na jednogroszówki.
Dzieło bajkopisarza.
Chwila odprężenia po uniesieniu.
Autor
Dodaj odpowiedź 31 December 2014, 14:32
0 oo, widzę pozwoliłem sobie na interpretację :)) ciekawa hehe
widzę że jest już we właściwym zeszycie ;)
a wystarczyło.. że to piękny wiersz :(Odpowiedź 24 December 2014, 01:22
0 Tym będziesz, jak przeminiesz i jeszcze więcej będziesz, w zależności od wspominającego...
Piękny wiersz :-)Odpowiedź 24 December 2014, 00:19
0 opozycja ciężarem przyjaciela przygniatając, próbuje cię przeważyć..
daremnie.. zaprawdę :)
grawitacja to zdmuchnie.. gdy tylko wyfasuje ton milczenia ;)
i uścisk spraw bliskich..Odpowiedź 15 December 2010, 21:26
0 Musi być pięknie w tym "Nigdzie" ;). Gdybym tylko wiedziała, gdzie to jest.
Odpowiedź