Serca, które nie znają siebie
Zamarznięte światło
Pędzi na tęczowym rydwanie
Przeganiając ciemnie postacie
Szczerzące ostre swe zęby
W kubku morze naszych słów
Ulatuje co dnia w eter naszych spraw
Zamykając setki stron wspólnych trosk
I otwierając drzwi
Nowym wyciągającym ku nam szpony
Zmorą
Wspólnie
Choć serca nasze nie znają się jeszcze
Patrzymy jak krążą wokół nas
Tańczą do pulsu codziennych spraw
Małe wredne duszki
Które lubią podkładać kłody pod nogi
Nie pozwalając na to
Aby dwie dusze w jedności
Mogły razem tworzyć
Charmonię
Autor
11 477 wyświetleń
183 teksty
3 obserwujących