Zalazłeś mi za skórę więc biorę wszystko. Ten kwaśny łyk w nie moim kubku i czerwony ślad na szyi. I te oczy nienawistne, że jestem już inna taka wyobcowana, bo tylko twoja... Je też wezmę ze sobą. Zabiorę też szuflady ze zdjęciami bez nas, by mieć ślady nieobecności, gdybym chciała wrócić. A kiedyś po prostu naostrzę nóż i poprzecinam się cała, byś mógł swobodnie wypłynąć.