Menu
Gildia Pióra na Patronite

Mleczny powiew

Zakryła widoczność
zawiesiła krople
w niebycie żeglując
po morzu

Po wielkim bezkresnym
na widmie bermudzkim
w trójkącie jak w matni
przestworzy

Zniknęła dolina
w zasłonie rapsodii
za mlecznym powiewem
igliwia

Poranek dryfował
jak widmo żaglowiec
pomiędzy niebytem
i ziemią

Opadła zasłona
świt zabrał ocean
odsłonił jasny poranek

Mgła także opadła
w pajęczą sieć wsiąkła
już nie ma kropelek
w igliwiu

7577 wyświetleń
254 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!