Piękny wiersz, albowiem całym sercem można tu usłyszeć, jak ów mgła, w pozłocie poranka, drży w powietrzu. Ktoś kiedyś powiedział mi, że noc jest jedynie początkiem dnia. A zatem czyż mrok nie jest przepowiednią słońca? Rozpisałaś mnie... I teraz muszę coś wykombinować :) Pozdrawiam wieczorową porą :)
Karolino, aż tak to chyba nie, ale są takie sny, z których niechętnie się budzimy, zwłaszcza gdy za oknem chmurno i durno;) Dziękuję za opinię i miłego dzionka;) Art, trafiłeś w samo sedno, jesteś niemożliwy! Pozdrawiam cieplutko:)