Obyczaj
zaczajeni przeciwnicy odrętwieli z zimna
zanurzeni w ciemności szukają przystań
z zawziętością badacza bez wątpliwości
zjadali rozum rzucając kośćmi
drogo za ów incydent przyjdzie zapłacić
a może coś się jednak opłaci..
optymizmem się można od nich zarazić
samemu z kolei tym samym odpłacić
radość dzika choć bez przyczyny
wesoło mimo mojej winy
ta radość nie całkiem prawdziwa
tak męczy że boki mi zrywa
[ od przyjaciela Piotr ]
Autor
52 498 wyświetleń
642 teksty
48 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!