zaciszny plener i atłas okrywał zieleńszeleścił pod nogami sędziwy refleks słonecznyznikomym gestem słowo wysłanew zmierzchowe wilgocią skropione powietrze
sercpogorzelisko
Autor
17 September 2020, 19:04
Za zachwyt dziękuję!
17 September 2020, 19:01
Nie trzeba wielu słów, żeby zamknąć oczy i zobaczyć to, co w treści się maluje. Ten wiersz jest dowodem na to, że nawet ich nie zamykając, można zobaczyć jesienną, piękną pocztówkę.(... I nie mieć nic, prócz zachwytów)