Knebel Czystości Mego Serca
Zabratałem się z ciemnością
by się strachu wyzbyć nocą,
by bez lęku i z czystością
serca w twarze pluć prorokom.
Zabratałem się z dzikością
by odzyskać co mi wzięto
i zdeptano bez litości
nogą gniewno-obojętną.
Zabratałem się z nadzieją
choć mnie głupcem często zwano,
dumnie krocząc tam gdzie sieją
propagandę złem przegraną.
Odbratałem się z tym wszystkim
co nieludzkie jest mnie wedle
i zatkałem ich złe pyski
mej czystości serca kneblem.
Autor
70 833 wyświetlenia
1129 tekstów
9 obserwujących