Menu
Gildia Pióra na Patronite

(Nie)Znajomy

Zabłądziłam między oddechami
Tracę siebie po ziarenku.
Zaszyfrowana cisza pozwala mi iść.

Chowam się w bukietach myśli
Z kolczastych róż.
Ściany znów mienią się na czerwono
Kiedy zachłystuję się krzykiem mej duszy.

Choć nigdy Twój dotyk mnie nie dosięgnął
potrafisz trzymać mnie rękach
nie wysypuję Ci się miedzy palcami.

Wyśnisz cień szeptających ust
Odbijających się w Twym oknie
Kiedy będziesz kołysany snem.

...i grzechot zrywanych łańcuchów...

Stanę na skraju życia
Rozwinę pokaleczone skrzydła
Zakochana w dzikim chłodzie Wiatru
Za głosem gwiazd

Pofrunę ...

11 336 wyświetleń
109 tekstów
15 obserwujących
  • 2 February 2016, 12:34

    Taaa, jak zwykle , w nieosiągalności...

  • 2 February 2016, 08:09

    A wiersz oceniłbyś bardziej jako pozytywny czy zdecydowanie mniej pozyt. ?

  • HeLkon

    2 February 2016, 00:51

    Te łańcuchy mi zadźwięczały, oj ładnie.

  • 1 February 2016, 23:39

    :)

  • Cris

    1 February 2016, 23:32

    bardzo ładnie...
    :)