...::przebóstwienie::...
Zabawmy się w Boga:
Mam szkiełko
I trochę plasteliny.
Po pokoju lata mucha.
Bzyk, bzyk, bzyk
Przysiadła na szkiełku.
To nierówna walka.
Obrywam jej nóżki,
Skrzydełka i główkę.
Ulepiłem tułów
Teraz dodam kończyny
I zmieszam w jedną całość.
Leć !
Nie leci.
Leży i się nie rusza.
Jest mi taka nie potrzebna.
Zawinięta w foliowy worek
Trafia na śmietnik.
To przykre:
Człowiek nie umie być człowiekiem
A bawi się w Boga.
Uwaga ! Podczas pisania wiersza, żadna mucha nie ucierpiała fizycznie. Przedstawiony opis to tylko wyobraźnia. Nie róbcie tego w domu.
Autor
21 110 wyświetleń
173 teksty
45 obserwujących
Dodaj odpowiedź 15 November 2010, 14:27
0 Wiesz o czym pomyślałam czytając ostatnią zwrotkę?
O niemowlakach wywalanych na śmietnik okręconych w foliowe torby...
Odpowiedź