Za zasłoną nocy ukrywam się przed dniem te liczne spojrzenia pośród mojej samotności
Tak wiele kłamstw zdołało zniszczyć moje sumienie Wszystko co wyśnione stało się nierealnym marzeniem
Przyjacielu… Zwykłam tęsknić poświęcając Ci każdy wers
W podróży bez końca, bez Twoich ramion i czułych dłoni
Moje serce bije gwałtownie z otwartymi ranami, byś nie ujrzał słabości
za szklanymi oczami