Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nasz mały biały domek

Za lustrem słonych kropel.
Za wianuszkiem zamglonego wzroku.
Rzęsa przy rzęsie sobie kapie.
Płynie rzeka radości.

Wąską strużką po policzku.
Upojna chwila w miłości.
Świadomość bycia kochaną!
Kres cierpienia w osamotnieniu.

Wyżłobiony dotyk serca.
Przez myśl na odległość.
Ciągłe pieszczenie pamięcią.
Czułym słowem głaskanie.

Nieposkromiony apetyt!
Na nieokiełznaną miłość.
Drzemiąca budzi się, wzrasta.
Osuszony sznur pereł smutku.

Korali z podkrążonych powiek.
Płacz zamieniony w śmiech.
Wiara zastępuje zwątpienie.
Ufność przywołuje skinieniem palca.

Bezszelestnie szepcze bliskość.
Dreszcz zimna traumy na moment.
Zatraca logikę umysłu paraliżuje!
Bunt w duszy i w ciele się wzmaga!

Blisko coraz bliżej spełnienia!
Ze snów najskrytszych marzeń.
Wystarczy tak niewiele po prostu.
Chcieć, pragnąc i czekać.

Daleko stąd ,lecz za parawanem myśli.
Budujemy nasz mały, biały domek.
Domek miłości w dwóch światach.
Jeszcze nie tak dawno nam obcych.

93 675 wyświetleń
898 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!