Menu
Gildia Pióra na Patronite

Botanik

Z rana przechadzałam się po parku.
Ten jego świeży zapach, poranne powietrze,
pierwsze kosmyki słońca.
Było cudownie.

Na myśl przybiegły mi wspomnienia marzeń,
wielkiego ogrodu, parku, rezydencji.
Potrzeba stabilności, bezpieczeństwa.
Nic tego nie daje tak bardzo jak świadomość,
że tutaj jest mój dom.

Wspominałam też brata, który interesował się botaniką
uwielbiał oglądać niedzielne programy.
Z zachwyconymi oczami wpatrywał się
w leżącą pięć minut pod krzakiem jaszczurkę.

Na łące i w lesie rozpoznawał ptaki,
w parku znajdował Traszki.
Był niezwykły.

---
data napisania: 28.05.2016 r.
autor: Emilia Szumiło

37 447 wyświetleń
613 tekstów
13 obserwujących
  • Emilia Szumiło

    28 May 2016, 20:32

    Dziękuję bardzo za obecność, czytanie i miłe słowa. :)

  • krysta

    28 May 2016, 20:18

    ...i ten cudowny spacer przywołał tęsknotę...
    b.ładny wiersz.
    pozdrawiam Emilio :)

  • 28 May 2016, 12:35

    witaj Emi!, ja byłam dzisiaj z psami na spacerze i wsłuchiwałam się w śpiew skowronka, kojarzy mi się z wolnością, a przecież skowronek śpiewem odstrasza inne ptactwo zazanaczając własne terytorium, pozdrawiam ! fiszka za wspomnienia.