z płaszcza starego pianina zdejmuję śpiący kurz przyzwyczajam milczącą duszę do rzeczywistości i wystukuję nowy rytm pustka odbita zagubioną nutą na tarczy zegara odlicza czas bawi się naszym życiem wlokąc za sobą głos sumienia dlatego czasem wśród białych ścian szukam portretów wczorajszych dni