Z Pardubickiej
Z Pardubickiej
Wywrócił się. Widziałeś?
Nie zauważył kamienia.
Nic się nie zmienia.
Życie całe.
A ci z tyłu? Z torbami?
Jeden podniesie, co tamtemu spadnie..
Inny rzuci pomidorem. Naprawdę, paradne.
Można i tak się bawić.
Ale on już nic nie ma!
To ciekawość ich goni.
Jaki będzie koniec.
Obstawię tylko. Pan się nie gniewa?
Quid Quidem
42 016 wyświetleń
581 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!