Z okazji imienin Iskierce
Twoje zdumienie chwytają kamienie I chrzęszczą o tym bez przerwy Kojąco na nerwy. A ja po prostu tulę Cię ramieniem.
Niespokojne rzęsy obłoki roztrzęsą I w płatki śniegu zmienią. Na Twoim imieniu wiatr liście odmienia Tłuszcząc zielenie, a szarości blednąc.
Prawda jest teraz serdecznie prosta. Że w jednym naczyniu, Cynowym, po winie, Dwa serca ktoś zalał woskiem. Z tej świecy ciepły płomień Ogrzewa spragniona dłonie. Uśmiech łzę dogonił, aby z miłością zostać.
Quid Quidem