w zwyczajnym mieściezwyczajne łzyrozrzucasz w krople deszczu
jak kryształ czystenasze snyunoszą się w powietrzu
gdy jesteś tuwiatr szepcze w nasi widzę błękit w lustrze
potykam sięo własny śladbyłem już w twoim jutrze
Strange one
Autor
25 July 2020, 06:23
Adamie dla mnie jak zawsze ważniejszy przekaz:-)A i idę tam gdzie coś mi się podoba i nie ukrywam zachwytu wtedy😉😁
24 July 2020, 21:55
Kati, jesteś zbyt miła. ;)
24 July 2020, 21:53
Maba, podaj rytm i temat, napiszę wylicznkę.
24 July 2020, 19:57
Cudny wiersz!
13 October 2019, 19:35
Dzięki za opinie.
12 October 2019, 22:06
łzy rozrzutne w kroplach deszczu... podoba mi się ten obraz, ale mogłeś stworzyć dla niego coś więcej niż rymowankę. Hmm... choć z drugiej strony to taki masz styl, więc nie powinnam się czepiać. Przepraszam. Pierwsza zwrotka mi się podoba.