Menu
Gildia Pióra na Patronite

brak

Wyzuta z wszelkiej radości,
na dnie goryczy topię się w żałości.
Wszystko do mnie wraca,
Myślę: o szczęście walczyć się nie opłaca.

Przyjaciółka szuka we mnie siły,
a ja szukam dla siebie mogiły.
Przyjaciółka szuka we mnie pocieszenia,
a ja mam już gorączkę ze zmęczenia.

Szarym chwilom mówię: witajcie, wchodźcie,
czujcie się jak u siebie, siadajcie.
A one zostają dłużej, z chwil przekształcając
się w dni - jak wiele jest ich...

Czasami czuję, że te dni nie przeminą,
a ja wszystkie nadrabiam uśmiechniętą miną.
Usiąść i płakać nie mogę, bo obowiązki czekają,
to one mnie do tego cholernego życia zmuszają.

Nawet myśląc o pozytywnym zakończeniu
tych bzdur, nie mam siły na znalezienie słów...
Wybaczcie więc ostatnie smętne tchnienie,
ja naprawdę ze smutku zapadam się pod ziemię.

56 126 wyświetleń
486 tekstów
32 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!