Dziś w końcu Ci wyznaje dlaczego tyle razy na Twej drodze staje mając wielkie nadzieje że zrozumiesz mnie -a nie wyśmiejesz.
Tak chciałabym choć raz! W Ciebie wtulić swą twarz. Poczuć znów Twój zapach i zapomnieć o dzielących nas latach...
Chciałabym lecz cóż? nie przytulisz mnie już. Wiem, że wiele wiesz o mnie ja o Tobie znacznie mniej. Wiem jednak to także że nie możemy być razem - choć ja wciąż o Tobie tak marzę!
Minęło tyle lat od tamtego czasu - właściwie nie wiadomo o co robię tyle hałasu. Patrzyłeś mi wtedy w oczy tak jakbyś się domyślał wszystkiego i że ja... lecz nic nie zrobiłeś. Dlaczego? Uczucie się we mnie ów kotłowało a Ciebie mi było tak mało! Pytałeś co mnie tak męczy. - Dziewczyno w końcu się zadręczysz! - mówiłeś cicho to mi, a ja marszczyłam tylko brwi, wzruszałam ramionami, odwracałam twarz. Milczałam niczym głaz. Słowa grzęzły gdzieś w gardle, -lepiej nic nie mówić bo jakże tak jakże.. -myślałam wtedy! - Domyśl się Kochany Lepiej milczeć niż zostać wyśmianym. Gdybyś wiedział to byś tak nie siedział. Tylko porwał mnie w ramiona - szeptał może - jesteś moja.
A teraz gdy oczy zmrużę widzę Twą czuprynę... pamiętam każdy dzień razem. i choć nie mam żadnej właściwie nadziei - za dużo nas przecież dzieli A ja dalej o Tobie marzę!
A czas pokaże!
18.02.2007 23:15 *** Bo to była moi mili miłość o jakiej się śni nie zapomnę żadnej chwili choć serce spokojnie śpi... I choć to uczucie było spokojne a nie takie jak teraz na wojnie to jednak często wracam do niej myślami i tak sobie wspominam o niej czasami. :)
5/01/2014 12:22
Dedykuję to temu, kto był natchnieniem do tych wersów - wszystkim , którzy nie mogą być z tym jedynym -NIGDY NIE SPEŁNIONYM NAWET W NAJMNIEJSZYM STOPNIU.!