Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zakłócenia

wywołuję wszystko z filmowej kliszy
kończy(sz) się
moja droga

bywa(sz) jak róż łąka
przez nieuwagę
rzeźbi(sz) blizny

marmurowe myśli moje
rytuje(sz) zimnym dłutem
limitowanej perfekcji

zaczyna(sz) skamleć

szybko sznurem pieści(sz)
szyję słyszy(sz) szum
zaszczytny sznyt
wykrztusiwszy swą nadzieję
zapomina(sz) co to wstyd

13 586 wyświetleń
36 tekstów
7 obserwujących
  • vikkka

    6 March 2014, 13:36

    Ma w sobie to coś podoba mi się ten wiersz