wystarczy przyjść nie poetycko z naręczem słów jak cięte kwiaty czy pełne walizki - trzeba przyjść na czas ściągnąć chustkę smutku z oczu pragmatycznie trzeźwy jak zegarek trzeba przyjść - choć nie wiesz co z tym przyjściem począć zawieźć do szpitala otworzyć drzwi do domu wrócić razem nie rozpaczać nie myśleć (co ma nadejść to nadejdzie)
wystarczy kończyć się tam gdzie zawsze aby można było cię objąć rozpoznać choć masz wrażenie że jesteś coraz dalej bledniesz oddalasz się zatarty jak ubiegły krajobraz
wystarczy być choć nie wiesz co z tym byciem robić stojąc jak słup soli ręce wzdłuż tułowia patrząc na mękę człowieka za którego chciałbyś oddać życie a boisz się nawet dotknąć gdy cierpi
Hej, dziękuję Wam. Alicjo, onejko: Obiecałem już nawet rodzicom, że wydam swój tomik i cały czas nad nim pracuję. Chcę jednak, żeby znalazło się w nim to, na czym mi zależy, nie zaś po prostu ten i tamten wiersz. Gdzieś dojrzewa we mnie konkretny obraz, ale wciąż potrzebuję czasu, żeby go dokończyć. Niezmiennie, dzień w dzień nad nim siedzę (mój kręgosłup ;\\\) Artur, domyślam się. Niemniej ciągle zdaję sobie sprawę, jak dużo mi brakuje i ta świadomość pozwala mi trzymać odpowiedni dystans. Dzięki. :)