wyśniłam cięchowałeś się uciekając pomiędzy pniami starych dębówwtulałeś dłonie w miękkość mchuw zagłębieniach przemycającmoje szeptania gubione gdzieś na półpiętrach lasunocne motyle podrywając ze snu
nie wiedziałam już czy ja w tobie czy ty we mnie
jak tak można jak długo...
Sylwia Pryga
Sylwia P.
Autor
17 November 2020, 13:25
Miłego popołudnia :))
17 November 2020, 07:04
Cenię skromność w ludziach, obecnie tak mało jej w nich 😉Pozdrawiam Smoku🍁
16 November 2020, 23:17
Bo ja taki nieśmiały... :DPozdrawiam. :))