wyrwij mnie proszę z wciągającego jak dłubanie słonecznika wiru codzienności ważnych przyziemnych spraw tak mało ważnych spraw abym mogła wymazać iluzoryczną materię która skupia to czego nie ma wbij we mnie idealizm wieczny niezmienny i tak mocno realny
pomóż mi znaleźć sens odkrywania niestrawnej codzienności naucz mnie łapać piękno myśli i zapisywać je w sercu Dobry Boże przepełniaj mnie nieustannie słodką wiarą i pamiętaj teraz już wiem szczęście jest tym co mam w środku nie tym co mnie otacza