Wymarzenia

Wyrwę z głowy
włosy
myśli
że to po coś wszystko jest
te złudne
zaprowadziły
tylko do zmarnowania
kilku drzew kartek
i atramentu
zgniotę wszystko
wyrzucę po kolei za okno
gdzie pożre je wir
spalin i smrodu
rozerwę na kawałki
wymarzę
z pamięci kilka słów
to nietrudne
i tak nie miały sensu

wymarzę potem
sobie dom czysty
zbudowany na twardych
fundamentach
oparty na białych ścianach
zwykłych
wszystko w nim
będzie miało miejsce
bez chaosu
bez snów sen mnie ułoży
w pościeli

w środku zimnego czystego
domu
bez obrazów
bez słów

zapłaczę