Menu
Gildia Pióra na Patronite

***

wyrwany pień drzewa
spływający żywicą

pulsujący jeszcze krwiobiegiem wiatru
drapiący ziemię kikutami konarów
ślepnie - liśćmi obróconymi do korzeni

jego korona upadła - toczy się pod nogami
na pustym tronie zasiada dziecko w kapeluszu

wracająca do źródła zieleń
wypłakuje tchnienie skrzydła
i pomruk zwierzęcego futra

ułożona głową w dół
wznosi się coraz niżej

dziecko z piórem w kapeluszu
uczepione gałęzi jak mechanizm zegara
popycha wskazówkę krajobrazu
przykłada lepki palec do ust - płacze

pióro wycelowane miękkim końcem w niebo
przesuwa się po brzuchach ptaków
z odlotów rysuje czułość

28 890 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!