Père-Lachaise
wypłakałem serce
gdzie cmentarz żydowski
jak ruiny Jerozolimy
a groby - potrzaskane tablice Mojżesza
niebo nam Paryżem
do wczorajszego niepodobne
bo oto trzepocą nad nami - rozskrzydlone ptaki
jakby nie ze snu były
ale z tęsknoty
czy mniej przez to kochałem
że gdy na grobie przyjaciela klęczę
i księżyc wschodzi poprzez cień głęboki
blask jego
nowe we mnie zapala znicze
i dlaczego my wciąż głusi
a one nieme
anioły z uśmiechem śmierci
tak słodkim
jak życie
101 650 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
Dodaj odpowiedź 20 May 2022, 08:45
2 odPuenta tego wiersza jest bardzo piękna. Ale Twoje wiersze zawsze mają duszę. Duszę tego, kto je napisał i duszę tych, o których opowiadają. To ważne i potężne.
Odpowiedź