Wygwizdany przez wiatr matka to szmata w melinie gdzie okno nad tłustym brukiem zwyrodniałe patrzy od rana
Pół litra kosztuje nieco drożej niż w sklepie a tanie wina idą lepiej
Syn pocięty w morskie fale może przez matki zaniedbanie a gwiazd kropki pod oczami trwałe wabią komary głodne brunatnymi łzami
marka
Brutalna rzeczywistość. Pozdrawiam Marko
Podpisuje się pod każdą wypowiedzią
Świetny :)
Smutna rzeczywistość...
Twoje wiersze zderzają się z poczuciem pięknej rzeczywistości. To jest to ! Plus.
Brutalna rzeczywistość. Pozdrawiam Marko
Podpisuje się pod każdą wypowiedzią
Świetny :)
Smutna rzeczywistość...
Twoje wiersze zderzają się z poczuciem pięknej rzeczywistości.
To jest to !
Plus.