Wyglądam przez okno Szukając spadających gwiazd Deficyt ich - czyli szczęścia brak Jest noc pełna ciemności Koszmary duszy męczą mnie Szukam Ciebie - spokój niesiesz Wiesz...siadam przy stole Piszę list, a może wiersz Pragnę spotkać Cię... W swoim wczoraj Zapomnieć się Poczuć ciepło Twe Tak bardzo tego chcę Stań się dzisiaj...teraz...już Zrozum i zetrzyj moje łzy A moją słabość wybacz mi ...