Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wyciągasz dłoń
Czasem nie trzeba nic
Niczego dodawać
ani dokładać
Cisza
Wyciągnięta dłoń delektuje się powietrzem
świeżym i ciepłym od wiatru
Milczenie a zarazem
dźwięczność świata wokół
jakby ktoś zamknął nas
w dźwiękoszczelnej bańce w samym środku
największego z największych tornad
Synchronizacja ciała z naturą
wyciszenie
tylko tyle że myśli aż nadto
które męczą i pozostawiają nas
coraz to bardziej niepewnych
kruchych
nienasyconych
My ludzie wcale nie idziemy
my tylko powiewamy
przez ten świat

8312 wyświetleń
176 tekstów
17 obserwujących
  • krysta

    12 September 2014, 16:43

    podoba się wiersz...pozdrawiam :)