wczoraj z tych nudów na tej węgierce, to zadzwoniłem do Anety i ona też mówi, że jej nie ma bo jest trybem maszyny - praca, dom, konie, praca, praca, ...dziś zarabiac na zycie będąc podporządkowanym systemowi, to raczej mordęga.
Wojtku, Otulona . to co piszę to poezja przez bardzo małe "p", nie ma tu takiej czcionki...;) Nasze życie, to taki groch z kapustą nic dziwnego, że kojarzy się z ogródkiem...Każdy wyrasta Piotrze, potem wrasta, a później...ale to już inna bajka;) Arturze ładnie tworzysz przy mym boku chłopoku... Onejka...ja z nią nie żartuje, gdyż potrafi mnie usadzić;)
oto jest pytanie... zapiał... szatan, nie kogut squbany Ala nań wskoczyła, jeszcze nie deptany... :P i żyli długo i szczęśliwie... :) Bardzo ładny wiersz, pozdrawiam. :)