Menu
Gildia Pióra na Patronite

Słup granitowy

Wychodzi na to że ja
Nie należę już do swych ojców
I dzieci moje tak naprawdę
Należą do świata
Do tych wichrów dziejowych
Do władców, rządów i tyranów
Wojen kryzysów kurzu dróg
I miast zadymionych

Może gdybym był rolnikiem
Z parą krów kilkorgiem świń
Z pięciorgiem mórg i strzelbą pod dachem
Potrafiłbym choć odgryźć się boleśnie
I świat cały unikał by z trwogą
Mej okopanej chaty
A tak przychodzi mi pomału
Oddawać wszystko co mam

Niepojęte jest
Bym ja tak wielki w swych oczach
I pyszny przed lustrem
Odszedł w cień pokornie w popiół obracając
Dlatego postawię wielki słup granitowy
Niczym posąg z Wyspy Wielkanocnej
Jako ślad mego bytu oporu i pychy

76 371 wyświetleń
1010 tekstów
15 obserwujących
  • RozaR

    14 March 2019, 19:26

    Wyważenie emocji i pytań to chyba droga do szczęścia w życiu .
    Dobre określenie - globalna wioska - z czasem ma coraz mocniejsze znaczenie bo coraz bardziej czujemy się kroplą w morzu .
    -

  • 14 March 2019, 19:02

    Chyba zawsze tak było, ale efekt globalnej wioski sprawia, że takie zmiany zachodzą dużo szybciej i nie mamy na to wpływu.
    Pozdrawiam. :)

  • fyrfle

    14 March 2019, 09:57

    Trzeba ostrożnie ważyć myśli, przekładać je na szczęście w sobie, w najbliższych i Ojczyznę w granicach niczym nie zatartych, niczym nie sprzedanych, to trudne, bo wymaga się uczciwości i odrzucenia plew.