Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wybacz mi
że staję na czubkach palców i
wyciągniętymi dłońmi próbuję dotknąć nieba.
Samodzielnie.

Wybacz mi
że
na końcówce języka bywam gorzka.
Nadmierna słodycz mdli,
a kwas
trawi dziury w całym.

Wybacz mi
moje wojny
intymne
nie-intymnie
kiedy zrywam firanki z okien
naklejam kolorowe rysunki
na szyby
i kroję
sukienki na strzępy.

Wybacz mi
że nie mam domu
i drabiny
na dachu
by co noc siadać w fotelu księżyca.

Wybacz mi ...
haftuje chmury
a nie potrafię
zawiązać sznurówek.

22 534 wyświetlenia
262 teksty
48 obserwujących
  • czarnulkaa

    4 November 2011, 00:03

    ja jak Julka coś od siebie...

    Wybacz mi
    że na mojej twarzy
    biegną refleksy kolejnych myśli
    o Tobie
    choć te drogi biegną
    z znikąd donikąd
    zapomnieć nie mogę...

    ten wiersz zagląda we mnie...

  • Nutricia

    3 November 2011, 20:48

    O! :) i męski głos raczył się odezwać :)

    Dziękuję Marku! :)

  • marka

    3 November 2011, 20:46

    Świetny, taki prozaiczny a jednak malarski.
    Poezja.

  • Nutricia

    3 November 2011, 20:32

    Dziękuję :) Kobiece docenienie jest mi bardzo bliskie i drogie :)

  • meedea

    3 November 2011, 17:26

    Jest piękny Binko...

  • Julka 10

    3 November 2011, 13:57

    "...wybacz mi, że nie jestem idealna,
    utkana jak twoje ostatnie marzenie,
    tak zagubiona i niesforna też
    potrafię kochać... Ciebie..."

    Wybacz mi, że sobie coś tam...dopisałam :):):)

    pozdrawiam Julka :)