Menu
Gildia Pióra na Patronite

Miniaturka o cierpieniu

w tle: Black Label Society - Scars
https://www.youtube.com/watch?v=BJzdhQlP25Y

zwykle cierpię po cichu
bezszelestne wylewam łzy
utartą drogą policzka
i wstrzymuję oddech
by grzmot szlochu nie zagłuszył
martwego milczenia

a potem z hukiem
wbijam w dłonie paznokcie
do krwi

3824 wyświetlenia
84 teksty
8 obserwujących
  • 1 September 2018, 10:29

    Ubieranie nie jest moją mocną stroną, ale bardzo Ci dziękuję. :))

  • carpe_noctem

    1 September 2018, 09:56

    yestem, lepiej się nie dało tego ubrać w słowa. Dziękuję. :)
    Pozdrawiam, M. :)

  • 1 September 2018, 09:33

    Gdy zapłonie serce... zapłonie i korzeń. ;)
    Trzeba pozbywać się chwastów, które obrastają serce.
    Miłego dnia. ))

  • carpe_noctem

    1 September 2018, 09:30

    yestem, obawiam się, że masz rację, ale korzeń strachu wrasta głęboko w serce.
    Dobrego dnia, M. :)

  • 31 August 2018, 21:53

    Strach... często to on, a nie ból jest powodem cierpienia.
    Miłego wieczoru. :)

  • carpe_noctem

    31 August 2018, 21:46

    yestem, ja chyba boję się pozwolić cierpieniu dojść do głosu...
    Pozdrawiam, M.

  • 31 August 2018, 15:46

    Mam odwrotnie... ale nauczyłem się karmić octem milczenie...
    Miłego dnia. )