Zmarł Jezus jak co roku jak zwykle zjedliśmy na kolację kanapki z serem popijając przesłodzoną herbatą dzień
W telewizji opisali Jego śmierć męczeńską i zmartwychwstanie z grobu za sprawą Boga
Nie wiem czy to był Jezus z zakupami w hipermarkecie ale w koszyku miał wino macę i młotek z paskowym kodem na plecach...
(Zdjęcie właściwe, naświetlone bez korekty)
Z koszyczkami idą mają murowane twarze święcą rzucają na tacę w grupie wychodzą zostawiając za plecami święte obrazy z których spogląda w kilku wersjach Maryja a następnie wyciera katar
Jezus kołysze się na krzyżu w deszczu i wietrze przed kościołem niektórzy patrzą na niego przez chwilę przytrzymując kaptur zadzierają głowę
A później jest cisza w sercu blizna jakaś się rodzi bo w telewizji zabijają Mesjasza który krwią się poci
A Jezus teraz jest królem i siedzi w fotelu skórzanym ile wycierpiał - tylko on wie oddając życie za ludzi marnych...