Wstałam rano życie kochałam wiatr rozwiewał włosy słońce poranne raziło w oczy stopy zbrudziłam w piaszczystych lasach kwiaty muskały ciało zapach trawy pieścił czule uśmiech zlewał się ze śpiewem ptaków i szelestem skrzatów bo tak kochałam... jestem bezimienna twoja zapomniana...