w smole płuca skąpałeś
cały jesteś w sadzy
toniesz teraz
powietrza ci brak
szukasz wyjścia
dryfujesz w myślach
wspomnień się chwytasz
kiedy obok jest
i dobrze
może zrozumiesz
iluzją się nie napoisz
twarz nie ta
i serce jakieś puste
ale to już wiesz,
bo tlenem jestem