Wplatałeś w me włosy promyk słońca, tęczą owijałeś ciało. Smutek odpędzałeś, uśmiech wzbudzałeś, a ja, nic nie widziałam. Rzucałeś pod nogi polne kwiaty, gdy biegłam za motylem... pamiętasz? Serce oddałeś miłością karmiłeś a ja, nic nie czułam. Czas zatarł dawne szlaki, pozostał tylko wspomnień mały ślad Widzisz... z mych oczu dziś łezka spłynęła, tak bardzo tych chwil jest mi brak. Cóż, los widocznie tak chciał, że rozdzielić musiał nasze drogi Proszę, tylko nie mów nic, i owiń mnie w tęczę jeszcze raz.