Nie pytaj mnie o logikę, kiedy czytam wiersze! :) Chociaż to zawsze była dla mnie obca dziedzina, nie rozumiem też czemu ma rodzaj żeński.:D Nigdy też nie wiem, co autor miał na myśli, czasem tylko miewam przeczucia, ale wtedy jest jeszcze gorzej z ich trafnością.
Przywarcie to zawsze ryzyko, (rozumiane jako swoiste zespolenie z kimś, czymś w sobie lub innym człowieku). Pułapką nie jest się poślizg, ale lęk przed upadkiem. Ale bez upadków nie nauczylibyśmy się chodzić, a co dopiero latać.
uznałem, że popróbuję czasem napisać coś niewybitnego, codziennego, jak dziennik, by uczyć się przyswajać w sobie proste słowa
myślę, że zachowałem równowagę w tym co w tekście proste, i w tym do czego będę wracał
bardzo chcę zapytać czy zrozumiałaś część o tym, dlaczego trudno "przywrzeć" wiedząc jak łatwo się poślizgnąć, a raczej czy widać w tym zestawieniu słów dosłowną logikę czy nie jest to przekombinowane
poza tym i "obustronnym wyschnięciem" reszta tekstu mnie zupełnie nie interesuje
Otwierasz się, choć nie każdy jest w stanie przekroczyć próg, który umieściłeś jak zwykle wysoko. Przez wiersz trzeba przebrnąć jak przez zarośla, ale na końcu jest nagroda. Myślę, że podobnie jest z Tobą.