Wolności moja! Po cóż mi ty jesteś... Jeśli w bezkresie pamięci tamta niewola milszą mi była. Na nic swoboda wyborów gdy uciech cielesnych nawet przepastnym ogromem Tej Jedynej zastąpić nie sposób. Wyzwolić się z oków miłości Tylko po to... by świadomość dorosła do faktu że substytut prawdziwe przeżytego uczucia nigdy doń nie dorośnie. Utopia… Wypaczony sens trwania… W końcu wspomnienia których nawet największe rozkosze nie zagłuszą póki myśli świadomych nie odbierze ... istnienia kres.
Wysoki poziom Twym znakiem rozpoznawczym. Sporo bólu, wiele wspomnień, wszyscy możemy dopatrzeć się nas samych w zniekształconym odbiciu popękanego lustra. Pozdrawiam