A jednak nie zawsze dostaję Diabełek co chce...czasami właśnie ten szczegół nie dostanie i wtedy jest przepędzony na cztery wiatry, no i wtedy czeka w ukryciu. Fajna taka trochę fraszka, a ja zawsze mówię " Ze mnie czasem jest diabełek, chociaż nie mam tu widełek, czasem ze mnie Aniołek, choć aureoli wciąż mi brak i skrzydełek a bywam też drapieżna lwica wtedy lepiej znikaj bo Cię zjem i cześć " :) :)
Przypomniał mi się taki wierszyk:))
I jeszcze Asnyka "Bo się zło w głazie ryje a dobrodziejstwo na piasku"