Ciężkie wiersze
W nocy
ze srebrnych gnid nieba
rodzą się wiersze
wyczesane z roztargnionych obłoków
higienicznym grzebieniem
na białą kartkę
ta poezja jeszcze się porusza
ślamazarnie
ale słowa rozgniatane paznokciem
krwawią
niezdarnie poruszając odnóżami
to jest pole bitewne
i wstyd wypluty
pod pseudonimem
na ruchliwy chodnik
drzewa.
Autor
127 935 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących